Podróż na miejsce nie była trudna logistycznie. Najpierw lot z Gdańska do Bodo. Z lotniska udaliśmy się bezpośrednio na prom, którym popłynęliśmy na Lofoty, a na miejscu mieliśmy zarezerwowane auto. Na Lofotach jest też dobra baza noclegowa, my wybraliśmy domek w takim miejscu, z którego mieliśmy strategicznie najbliżej do poszczególnych punktów, gdzie zamierzaliśmy fotografować naszą parę. Sesja ślubna na Lofotach wymaga dużych pokładów czasu na przemieszczanie się z miejsca na miejsce. Koniecznie zaplanujcie, gdzie chcielibyście robić zdjęcia. Odległości między najbardziej spektakularnymi miejscami są dosyć duże, a wiele z nich ukrytych jest pomiędzy skałami lub górami, albo za nimi, gdzie można dotrzeć jedynie pieszo. Wygodne buty trekkingowe to podstawa!
Ale co takiego niezwykłego jest w sesji ślubnej na Lofotach, i dlaczego warto się trudzić i pokonywać skaliste szlaki?
Lofoty– rajskie wyspy na północy Norwegii, nie bez przyczyny eksperci z National Geographic przyznali im trzecie miejsce wśród najpiękniejszych wysp na świecie! Lofoty składają się z siedmiu wysp, z których pięć połączonych jest drogą E10, a dwie pozostałe dostępne są promem lub samolotem. Bajkowe krajobrazy Lofotów wydają się tak magiczne, że niemal nierealne. Strome zbocza gór wyrastają prosto z morza do wysokości 1200 metrów, a ich niedostępne ściany izolują małe wioski rybackie od cywilizacji. Niektóre z wiosek są zupełnie opuszczone. Czerwone i żółte domki na palach – słynne Rorbuer – to tradycyjne chaty rybackie, dziś wynajmowane turystom. W słoneczny dzień te żółto miodowe i ciemno czerwone, drewniane ściany niesamowicie kontrastują z otaczająca przyrodą. Miasteczka i wioski są niesamowicie urokliwe. Piękne plaże z drobnym, białym piaskiem, głębia kolorów linii brzegowej, przejrzystość powietrza i magiczne północne światło – to wszystko razem tworzy na zdjęciach prawdziwą magię. trudno oddać słowami to wszystko, co ukazuje się oczom. Widok z Reine na Kirkefjord został uznany za najpiękniejszy w Norwegii. Pokonując 1600 skalnych schodów do nieba, by dostać się na ten szczyt możemy potwierdzić – jest najpiękniejszy! To też najsłynniejszy szlak Lofotów.
Oprócz zaplanowanych punktów fotograficznych , chłonęliśmy i zatrzymywaliśmy się by fotografować i podziwiać widoki z trasy. Nie trzymając się ścisłych ram pracuje nam się najlepiej i zdecydowanie najbardziej efektywnie. Nasza spontaniczność i otwartość jest też pozytywnie odbierana przez nasze pary młode, które fotografujemy podczas wypraw. Dodatkowo zadbamy o każdy szczegół i detal, by finalny efekt sesji był zachwycający. Iwona zrobi
profesjonalny makijaż i fryzurę do sesji. Będziecie wyglądały równie pięknie, jak w dniu ślubu. Mieliśmy nawet bukiet ślubny, który Ola sama wykonała do sesji – zajrzyjcie na jej profil (
Wiecheciowo) – tworzy cuda kwiatowe i piękne ślubne dekoracje.
W tak kreatywnym komplecie moglibyśmy udać się w absolutnie każde miejsce na świecie i przywieźć stamtąd piękne ślubne zdjęcia. To pewne.