Kiedy zastanawiamy się nad tym, jak powinien wyglądać idealny dzień ślubu, to najczęściej mamy w głowach ładne miejsce, dobrą pogodę i grono najbliższych, którzy celebrują naszą miłość. Bardzo chcemy, by było jak najpiękniej, bo ślub jest przecież tak szczególnym wydarzeniem w życiu każdej pary!
Ślub jak z marzeń? Co my jako fotografowie myślimy, wyobrażając sobie idealny ślub i wesele? Odpowiedź na to pytanie przyszła wraz z wiadomością od Estery. Ona Polka, On Norweg. Kolejny ślub zagraniczny, do których mamy szczęście. Miłość i sztuka w tle, bo jedno z nich to artystyczna dusza.
I kiedy Estera napisała nam, że razem z Kristofferem planują ceremonię ślubną i przyjęcie weselne w plenerze, na terenie wynajętej willi, która tak naprawdę nie jest obiektem z typowym “ślubnym zapleczem”, wiedzieliśmy, że to nie będzie tradycyjne wesele. Wybrane przez nich miejsce na wesele i ceremonię zaślubin - skandynawska willa z ogrodem, mieści się w bajkowej lokalizacji, tuż nad brzegiem fiordu. Z odpowiednią kolejnością przygotowań, znajomością tematu oraz kreatywnością można zorganizować cudowny ślub i wesele w plenerze. A jeśli dodamy do tego fakt, że panna młoda również zawodowo jest fotografem, a całymi przygotowaniami do tego wydarzenia zajęli się niespełna 3 miesiące przed terminem ślubu ( i wcale nie z konieczności, czy braku czasu), to wiedzieliśmy, że czeka nas coś niesamowitego. Intuicja nie zawiodła, a rzeczywistość przerosła nasze najśmielsze oczekiwania.
To był ślub jak z bajki!
Wesele w plenerze to marzenie niejednej zakochanej pary. Kameralne i w rytmie slow, albo szaleństwo pod gołym niebem, nawet jak pada deszcz. Organizacja Waszego wesela musi być zgodna z tym, co Wam się podoba. A ponadto jeśli kochacie styl boho, rustykalny, romantyczny, nowoczesny rustyic a nawet glam, czy całkiem eklektyczny albo nowoczesny minimalizm w zgodzie z naturą - to wesele plenerowe będzie po prostu strzałem w dziesiątkę!
Wesele w plenerze to idealne rozwiazanie dla par młodych, które chcą by ich wesele było stylowe i nowoczesne. Pierwszą i najważniejszą kwestią podczas jego organizacji jest decyzja: wesele w namiocie czy pod gołym niebem?
Piękne okoliczności przyrody, śpiew ptaków, rozgwieżdżone niebo i zapach letniego wieczoru - trudno wyobrazić sobie lepsze okoliczności by świętować miłość. Ale nie każde wesele można organizować w plenerze. Podstawowym ograniczeniem jest oczywiście pogoda. W miesiącach wczesno -wiosennych, późno-jesiennych czy zimowych nie warto organizować plenerowe wesele - chyba, że w ciepłych krajach! A co w przypadku deszczu? Często nawet latem trudno przewidzieć pogodę. Wynajem namiotów na wesele jest idealnym rozwiązaniem nie tylko na deszczową pogodę. Namiot może służyć za miejsce odpoczynku i spożywania posiłków.
A jeśli mowa o weselnym menu - odpowiedni catering to kolejny punkt, którego nie można pominąć. Do tego wynajem stołów, krzeseł i całej zastawy stołowej.
Jeśli chcecie, by było pięknie i stylowo, to trzeba mieć na uwadze dodatkowe oświetlenie, dekoracje, kwiaty nie tylko na stołach i w namiocie, ale także w strefie chilloutu, pledy i koce na wypadek wieczornego chłodu, parasole na wypadek deszczu, leżaki ogrodowe, tabliczki i strzałki np. do bufetu i wszystkie gadżety dopasowane do stylu wesela, które pozwolą gościom beztrosko spędzić czas na świeżym powietrzu. Warto na koniec wspomnieć o tak prozaicznej kwestii jak toalety i bieżąca woda. Jeśli Wasza lokalizacja nie zapewnia odpowiedniego zaplecza sanitarnego, to nie możecie o tym zapomnieć.
Ślub w plenerze to dziś już nie tylko ceremonia ślubu cywilnego w plenerze z urzędnikiem. To może być ślub kościelny w plenerze, czy ślub humanistyczny jak również protestancki. Nieważne jaki rodzaj zaślubin wybierzecie. Dla nas to za każdym razem niezwykły moment, gdzie wszystko skupia się wokół uczucia dwojga ludzi. To magiczny czas.
Wróćmy do Estery i Kristoffera. Już sam początek tego dnia był szczególny. Przygotowania panny młodej odbyły się w typowo skandynawskiej willi, z pięknym ogrodem nad brzegiem zatoki w Oslo. Równocześnie z powstawaniem makijaży i fryzur panny młodej i druhen, przygotowania trwały również na zewnątrz, w ogrodzie. Grono najbliższych przyjaciół i liczna rodzina obecna była od wczesnych godzin porannych. Wspólne rozstawianie namiotów na wesele, dekoracji, oświetlenia, wyznaczanie miejsca ceremonii, a wszystko to w towarzystwie biegających dzieciaków, zabawy i luzu. Przygotowania Kristoffera odbyły się w domu, z prawdziwie królewskim śniadaniem. Bliscy zadbali o każdy szczegół, by umilić ten dzień nowożeńcom.
Nie myślcie jednak, że tak piękne miejsca na slow wedding dostępne są tylko za granicą. W Warszawie i okolicach nie brakuje pięknych miejsc na ślub i wesele w plenerze.
Kolejni goście przybywają na miejsce. Wreszcie tuż przed ceremonią, chwila na wyjątkowy, intymny moment - first look, w którym On i Ona widzą się gotowi po raz pierwszy. Wzruszenie. Potem było ich jeszcze wiele. Estera lokalizację na first look wybrała idealną – skaliste wybrzeże fiordu nieopodal miejsca intymnej ceremonii. Wspaniała chwila, którą warto zaplanować w dniu ślubu. Przysięga ślubna i przyjęcie to już cała kolekcja emocji. Działo się tak dużo, że nie sposób tu wszystkiego wymienić. Liczne przemowy i toasty (bez alkoholu!), niespodzianki przygotowane dla państwa młodych, pierwszy taniec pod gołym niebem i celebracja !
Gdybyśmy mieli podsumować krótko ten ślub, to byłoby to połączenie polskiej gościnności ze skandynawską estetyką minimalizmu, w otoczeniu pięknej natury. Ale to zdecydowanie za mało, bo nie da się przecież zamknąć w słowach atmosfery, którą tworzyli przez cały czas wspaniali ludzie.
I chyba nie znajdziemy właściwych słów by opisać, jak ten ślub jest dla nas po prostu bliski sercu i wyjątkowy. To był szczególny dzień, w którym czuliśmy radość i spełnienie – to dla fotografa ślubnego praca marzeń. A do tego pierwszy reportaż ślubny, z którego wyszliśmy jako ostatni! Dzięki temu możemy Wam opowiedzieć tę historię od początku do samego końca. Wiele godzin spędziliśmy nad wyborem tych właściwych zdjęć, tej esencji, która idealnie oddała całą magię i piękno tamtych chwil.
Jeśli spytacie czy w ogóle jest możliwy ślub, gdzie wszyscy obecni tak po prostu i zwyczajnie cieszą się tym dniem, luźną atmosferą, wspólnym czasem, bez zbędnego stresu, sztywnego harmonogramu, a także bez sztucznych momentów: “bo wypada”, “bo tradycja” ? – to właśnie ten ślub pokazuje, że można!
To było idealne wesele w stylu slow. I chociaż od strony estetycznej było pięknie, spójnie i wszystko cieszyło oko i kadr, to najbardziej ujęła nas atmosfera i ludzie, bez których nic by się nie udało.